sobota, 21 maja 2016

Limeryków sztuk trzy

Pewien magik z miasta Kielce
siłą woli gnie widelce.
Żona narzeka:
Przez tego człeka
sztućce zniszczone mam wielce.
*
Chwaliła się dama z Dęblina,
że manier nauczy pingwina.
Lecz kiedy z lodówki
jej wyjadł parówki,
to zrzedła co nieco jej mina.
*
Łysy buddysta, po Mariensztacie
przechadzał się w szafranowej szacie.
Gdy przyszły chłody,
ów człowiek młody
włożył beret i kurtkę na wacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz