Władysław, zomowiec z Włoszczowy,
nabawił się urazu głowy,
bo idąc na akcję,
rozbić demonstrację,
zapomniał wziąć swój kask bojowy.
*
Rockowy band z Leningradu
nieziemsko wręcz daje czadu.
Mówią, że będą
punkową legendą
wsjego Warszawskiego Układu.
*
Konstanty, mieszkaniec Helu,
nie miał przyjaciół zbyt wielu,
dlatego, że Kostek
pasjami jadł czosnek.
(A działo się to w PRL-u.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz